Orso

Płeć: 
samiec
Rasa kota: 
mieszana
Wiek: 
1 - 5 lat
Oznakowanie: 
nie
Miasto: 
Zielona Góra
Województwo: 
lubuskie

Opis

Ten kocurek został zabrany z ulicy we Wrocławiu. Nigdy nie był w domu, nigdy nikt go nie głaskał. Trzymał się z daleka, nie był oswajany. Podjęliśmy się zadania zrobienia go domowym kotem.

Dlaczego? Ponieważ koty długowłose nie radzą sobie na ulicy, nie potrafią skutecznie zadbać o swoją sierść, która się kołtuni i filcuje, w efekcie powodując nawet rozległe rany i odparzenia.
Nie wiedzieliśmy czy uda nam się go oswoić, ale trzeba było spróbować.
I udało się! Obecnie Orso przebywa w domu tymczasowym i właściwie może już iść do swojego docelowego domu. Jakiego domu dla niego szukamy? Najchętniej z drugim kotem. Domu doświadczonego, bo kocurek na początku będzie się bał i potrzeba cierpliwości i spokoju, żeby zaufał. U nas czuje się już zupełnie swobodnie, świetnie dogaduje się z kotami. W nocy śpi na łóżku, bawi się piłeczkami, załatwia do kuwety. Miły i kochany kotek. Ma ok. roku.

Na ostatnim zdjęciu Orso tak wyglądał jak do nas przybył.

Zdrowie

odpchlony
odrobaczony
wysterylizowany

Galeria

Warunki adopcji

Warunki adopcji

Naszym marzeniem jest to, żeby zwierzęta, które ratujemy - trafiały do dobrych i kochających domów. Często nasi podopieczni wymagają dużo czasu, wysiłku i wydanych pieniędzy, żeby dojść do takiej formy jak w dniu adopcji. Często są chore, zaniedbane, a także wycofane - nie lubią ludzi albo są zbyt płochliwe. Dlatego doceń nasz wysiłek i serce włożone w naszych podopiecznych, bo dajemy Ci kogoś, kto był u nas traktowany jak domownik. Nie trzymamy kotów w klatkach - są pełnoprawnymi domownikami przystosowanymi do życia w domu.

Sprawdzamy ich reakcje na różne sytuacje, wiemy jaki mają charakter, dlatego też prosimy o dokładne czytanie ogłoszeń, a na pewno znają Państwo swojego towarzysza.

 

Z naszej strony prosimy o przygotowanie się na ten ważny dzień. Czego wymagamy?

  • transportera. Nie wydajemy kotów w pudełkach, w szelkach, w torbach z otworami, wynoszonych na rękach. Dlaczego? Kot jest zestresowany nową sytuacją. Nagle trafia w obce dla niego ręce i obce środowisko. Może się wystraszyć, wyrwać i uciec. Transporter jest dla jego i Państwa bezpieczeństwa. Poza tym przyda się w późniejszych wycieczkach do weterynarza.

 

  • przygotowanej kuwety ze żwirkiem w domu. Przynosząc nowego domownika powinniśmy mieć przygotowane już miejsce dla niego. Może to być jeden pokój, czy nawet łazienka. Kot musi wiedzieć gdzie jest jego kuweta, gdzie są miski i gdzie może w spokoju odpocząć. Najlepiej jeśli na początek ma ograniczoną przestrzeń. Pamiętajmy, że koty to czyste zwierzęta i dlatego nigdy nie stawiamy misek obok kuwety.

 

  • dobrej karmy. Nasi podopieczni często pochodzą z ulic, z podwórek, z miejsc, gdzie szukały czekogolwiek do jedzenia. W domu tymczasowym staramy się karmić ich pełnowartościowym jedzeniem, zwłaszcza mokrą karmą, która jest zdrowsza dla kota niż jakakolwiek sucha. Jakie karmy polecamy? Mac's, Animonda, Leonardo, Feringa, Power of Nature i wiele innych. Ważne, żeby miały jak najwięcej mięsa. Karmy marketowe typu Whiskas mają zaledwie 4% mięsa. Tak, koty je lubią, bo są dosmaczane, ale takiej karmy kot musi zjeść więcej, żeby się najeść. Dlatego propagujemy zdrowsze i lepsze jedzenie, bo to oznacza zdrowszego kota w przyszłości.

 

  • osiatkowania balkonu, zabezpieczenia okna, które najczęściej otwieramy. Zbyt wiele kotów wypada z balkonów albo zakleszcza się w oknach. Kot w pogoni za muszką czy ptaszkiem - nie zapanuje nad tym i po prostu za nim wyskoczy. Uchylne okno jest ogromnym niebezpieczeństwem dla kota. Kiedy będzie próbował się wydostać - będzie zsuwał się coraz niżej, aż w końcu się udusi zbyt ciasną przestrzenią i umrze w męczarniach. Dbaj o bezpieczeństwo swojego kota.